Czy rozwój cywilizacyjny, słabe więzi rodzinne, brak pracy i miłości zwalnia nas z opieki nad starymi i schorowanymi rodzicami lub opiekunami?
Jeżeli składanie odpowiedzialności za ludzi starych na instytucje społeczne staje się dla coraz większej grupy ludzi akceptowalną praktyką, niemal normą społeczną, to jak wyjaśnić dyskomfort psychiczny jaki osoby te odczuwają oddając rodziców do domów pomocy?
Czy odruchy serca wystarczą do właściwego funkcjonowania rodziny?
Robert Piłat, Solidarność międzypokoleniowa, rozmowa z Jolą Workowską, nowa redakcja, styczeń 2015